7 BŁĘDÓW W ORGANIZACJI ŚLUBU I WESELA

Dzisiaj chcę Ci pokazać 7 głównych błędów popełnianych przy organizacji ślubu i wesela. Niestety nie da się na własnym doświadczeniu nauczyć jak zorganizować ślub i po kilku próbach przygotować ten idealny, taka specyfika tego pięknego wydarzenia 🙂  Jedyna szansa, to czerpać z doświadczenia innych. Dlatego dzielę się z Tobą moim doświadczeniem i obserwacjami, żeby wasz dzień był przeżyty w spokoju i radości. Jeśli zauważasz, że któryś z błędów was dotyczy – postarajcie się to zmienić, a na pewno zaoszczędzi wam to wiele stresów podczas waszego ślubu 

1. Zostawiasz za dużo na ostatnią chwilę

„Jeszcze dużo czasu”, „spokojnie, zdążymy ze wszystkim bez problemu, nie ma się co tak spieszyć”, „to może poczekać” brzmi znajomo? 🙂 Do ślubu 5 miesięcy, a Ty zwlekasz z pójściem do salonu sukien ślubnych? Nie zamówiliście jeszcze zaproszeń, choć ślub za 4 miesiące? Jeśli chcecie mieć spokojną głowę i nie robić sobie na własne życzenie stresujących sytuacji, to nie zostawiajcie ważnych spraw na ostatnią chwilę. A jeśli te duże, ważne sprawy macie załatwione, a zostało sporo tych drobnych, ich też nie odkładajcie w nieskończoność. W końcu nałoży się ich tak dużo, że nie będziecie wiedzieć w co ręce włożyć i zabraknie czasu, by się nimi w ogóle zająć. A to przyprawi was o frustrację i zdenerwowanie. 

2. Przykuwasz zbyt dużą uwagę do drobnostek

Nie zamawiacie zaproszeń, choć już najwyższy czas, bo nie możecie dogadać się w kwestii odcienia zdobienia w lewym górnym rogu. A może szukasz idealnych butów od kilku miesięcy, ale żadne nie błyszczą w taki sposób, jak byś chciała? Nie twierdzę, że te rzeczy nie są ważne. Ale chcę wam zwrócić uwagę na to, że jeśli będziecie skupiać się na tak drobnych sprawach, to zmarnujecie sporo swojego czasu i może w pewnym momencie zorientujecie się, że nie ma go już na załatwienie tych ważnych spraw. 

3. Bierzesz na siebie zbyt dużo

Możliwe, że bierzesz na siebie wszystko lub większość zadań, bo wydaje Ci się, że nikt inny nie zrobi ich tak dobrze jak Ty. Przez to nie angażujesz narzeczonego w przygotowania, a to przecież tak samo jego dzień, jak Twój! Jeśli nie chcesz się zamęczyć i pod koniec przygotowań mieć już dość – podziel pracę. Nawet jeśli coś nie wyjdzie idealnie, to będzie po waszemu. Daj narzeczonemu możliwość zaangażowania się, inaczej możliwe, że nie będzie chciał się wtrącać i później poczujesz, że jesteś z tym wszystkim sama. Poproś o pomoc w prostych rzeczach również rodzinę. Brat może pomóc wam z wybraniem firmy do transportu gości, siostra może kupić wybrane przez Ciebie rzeczy takie jak np. księga gości czy skrzynka na koperty. Zdejmij z siebie zadania, w których ktoś może Ci pomóc i ciesz się przygotowaniami, a nie zadręczaj się 🙂

My przy organizacji naszego ślubu część zadań oddelegowaliśmy innym osobom, bo nie bylibyśmy po prostu w stanie wszystkiego załatwić sami. Zdjęło to część ciężaru organizacyjnego z naszych ramion, a nie było na tyle angażujące, żeby obciążyć znajomych. Byliśmy im ogromnie wdzięczni, bo na prawdę poczuliśmy dzięki nim ulgę 🙂

4. Nie masz checklisty

Bez spisu zadań nie ma szans, żeby o wszystkim pamiętać i się nie pogubić. Dzięki checkliście możesz spojrzeć na liczbę rzeczy do zrobienia i skonfrontować ją z czasem, który Wam pozostał do ślubu. Lista może być papierowa, albo online – nie ma znaczenia, byleby była dla was czytelna i zawierała wszystkie ważne zadania. Ja przed swoim ślubem zrobiłam sobie taką jak na poniższym zdjęciu. Oprócz niej mieliśmy też kilka arkuszy Google z rozpisanym budżetem, wydatkami i harmonogramem. 

5. Nie tworzysz scenariusza dnia ślubu

O ile o stworzeniu scenariusza wesela raczej się pamięta, tak o tych kilku godzinach wcześniej, czyli przygotowaniach do ślubu, już zdecydowanie rzadziej. Zaplanujcie sobie dokładne godziny wszystkiego, co ma się wydarzyć w dniu ślubu od wstania rano, do ostatniej zabawy na weselu. Zaplanujcie czas nawet (albo przede wszystkim!) na śniadanie, które często jest pomijane w ślubnym ferworze, na makijaż i fryzurę zgodnie z tym ile czasu ich przygotowanie zajęło na próbnych. Do każdej czynności dodajcie minimum 20% czasu, na nieprzewidziane wypadki. 

6. Nie masz planu B

Wiadomo, nie będziesz w stanie stworzyć planu B do każdej sytuacji, nie przewidzisz wszystkiego. Zastanów się jednak które sytuacje są „podwyższonego ryzyka” i do nich stwórz plan B. Np. jeśli planujecie ślub w plenerze przemyślcie co zrobicie, jeśli zacznie padać deszcz. Jeśli bierzecie ślub w upalnym miesiącu, w którym często są burze –  co jeśli prąd przestanie działać? Wynajmujecie stary, zabytkowy samochód, którym macie przejechać kilkanaście kilometrów z kościoła do sali. Zastanówcie się co zrobicie, kiedy auto stanie i nie będzie dało się go uruchomić. Przeanalizujcie takie sytuacje, przemyślcie co możecie zrobić, żeby im zapobiec i bądźcie przygotowani 🙂

7. W dniu ślubu martwisz się wszystkim, zamiast przeżyć ten dzień jako jeden z najpiękniejszych

Wszystko na checkliście odhaczone, scenariusz ślubu stworzony, plan B na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń zrobiony – to teraz nie denerwuj się, bo już lepiej być nie może 🙂 Zrobiliście wszystko co mogliście, dzisiaj już nic nie zmienicie. Nie zamartwiaj się więc tym, na co nie masz wpływu. Ciesz się tym dniem, bierz z niego garściami, postaraj się wszystko zapamiętać! Bo czas mija tak szybko, kiedy dobrze się bawi. Nim się oglądniesz ostatni goście będą opuszczać salę, a Tobie będzie przykro, że to już… 

Na grupach ślubnych dziewczyny, które relacjonują swój ślub i piszą porady z własnego doświadczenia, przede wszystkim zaznaczają, by nie przejmować się nieważnymi rzeczami, tylko czerpać z tego dnia ile się da. Drugiego takiego nie będzie 😉